Była sobie raz
dziewczyna która tęskniła kimś kto był już tylko w jej snach i
to jest wiersz dla niego ...Tęsknota
Jedna z wielu powłok
Otaczających moje serce
Tak cieniutka
A tak wszechwładna
Jej cząstki dostają się
Do każdej najmniejszej części ciała
Mego?
Jest córką miłości
Czy przyzwyczajenia
Daje o sobie znać
Ogłuszając mnie tępym ciosem
I puls
Raz wzrasta
Raz się obniża
I ręka
To drży
To leży martwa
Jedna z wielu powłok
Otaczających moje serce
Tak cieniutka
A tak wszechwładna
Jej cząstki dostają się
Do każdej najmniejszej części ciała
Mego?
Jest córką miłości
Czy przyzwyczajenia
Daje o sobie znać
Ogłuszając mnie tępym ciosem
I puls
Raz wzrasta
Raz się obniża
I ręka
To drży
To leży martwa
Bo już dotykać nie ma kogo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziekuje za wszyskie mile slowa ale konsukwna krytke:*