3 lutego 2016

dopolacza mowie nie!

Pewnego grudniowego dnia w jednej z rodzin mieszkających w wojewóctwie Lubuskim narodziła się dziewczynka o imieniu Natasza miała ona wszystko, czego trzeba dziecku żeby było szczęśliwe. Kochającą matkę siostrę przyjaciół chłopaka, który ją bardzo kochał wspierał. Wydawałoby się, że nic jej nic nie brakuje do tego, aby głośno móc powiedzieć jestem szczęśliwa.Pewnego razu, gdy szła sobie ulicą z koleżanką ona nagle powiedziała chodzi chyba mam coś, co poprawi ci humor o tak a co to takiego zapytała z ciekawością Natasza
-Chodź się ze mną a  napewno ci spodoba się
- no wiem Wacha się Natasza
-oj chodzi nie marudź
- dobra idę
Gdy tylko doszły do domu
- dziewczyna zaprowadziła Natasze do swojego pokoju i wyjęła ze swojej torebki woreczek z białym proszkiem.
- dalej się waham, ponieważ nie do końca wiem, co to jest i skąd to masz?
- oj już nie udawaj takiej grzeczniej dziewczynki tylko próbuj!
- A kurwa raz się żyje powiedziała Natasza i wciągnęła całą zawartość. O kurcze chyba nie potrzebnie tak narzekałam to jest świetne
-a nie mówiłam zawsze, kiedy mam dola to sięgam po to
Znów Siedzi tam Wibruje Jego Świat W dłoni Strzykawka A Na ręku Ślad Podchodzę powoli Serce Mi się kroi Na widok człowieka, Który od rzeczywistości Ucieka Jego twarz Staje się blada Głowa Mu opada Pytam : Co się Stało? On Nie Odpowiada Brak w Nim Obecności Śmierć u Niego Gości Po Policzku łza Mu Spływa i Nagle się Odzywa: "Mam ochotę Zasnąć i Nigdy się nie zbudzić, Skończyć z Życiem Tym i Nigdy Już Nie Wrócić" To były Jego Słowa Głowę w Dłoniach chowa Po Czym Odchodzi w Mrok i Robi Swój Ostatni Krok..

Dopalacze nie są kul
         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziekuje za wszyskie mile slowa ale konsukwna krytke:*