Cześć kochani.
Dziś przychodzę do was z postem, który będzie czymś w rodzaju Moich przemyśleń. Jak pewnie wiecie od dłuższego czasu jestem szczęśliwym związku? No niby tak jest ale w związku z tym że mój narzeczony ma ze sobą duży bagaż doświadczeń to istnieją we mnie pewne obawy co będzie dalej? Jestem osobom która boi się samotność utraty przyjaciół których tak bardzo kocham bo rodzina nie jest wieczna. 8 miesięcy temu w sierpniowy poranek zadzwonił do mnie telefon był to przyjaciel męża mojej przyjaciółki, który przebywał zakładzie karnym i bałam się trochę zaryzykować ale jednak postanowiłam spróbować i teraz już nie wyobrażam sobie życia bez tego człowieka on codziennie daje mi dowody NATO że mnie kocha. Ja mimo swojego młodego wieku dużo już przeszłam złych doświadczeń od facet co spowodowało że trochę straciłam do nich zaufanie i trudno nie jest teraz się ponownie przekonać że mogę zaufać jakiemuś panu. Co bardzo mnie denerwuje bo przez to mogę stracić osoby które naprawdę
Madzia dla mnie jakąś radę? Która pomogła by mi wyzbyć się tego strachu przed utratą ukochanej osoby?
Do zobaczenia buziaki wkrótce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziekuje za wszyskie mile slowa ale konsukwna krytke:*