Dzisiaj chciałabym poruszyć temat, który moim zdaniem jest bardzo istotny. Fundacja kulawa Warszawa prowadzi bardzo ciekawą kampanię pod hasłem ,,Chcemy równowagi". O co w tym chodzi? O fakt, że ciężko jest zważyć osobę poruszającą się na wózku. Aby wyjaśnić zagadnienie podam przykład wynikający z osobistego doświadczenia. Wiecie kiedy tak naprawdę ostatni raz dokładnie mnie zważono? W wieku 18-stu lat. Byłam wówczas w sanatorium na rehabilitacji
Tam była waga, na której mogłam usiąść i można było dokładnie oszacować ciężar ciała. Teraz- po latach- ważenie wygląda tak, że najpierw ważą mój wózek, a potem dopiero mnie. Od tego trzeba odjąć wagę wózka, więc nie zawsze pomiar jest zgodny z rzeczywistością. Czy zgadzacie się ze mną, że należy coś z tym zrobić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziekuje za wszyskie mile slowa ale konsukwna krytke:*